Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zawiesił w swoim rządzie dwie ważne osobistości, kwestionując ich cechy przywódcze i oskarżając wielu podwładnych o zdradę stanu i współpracę z Rosją.
Dwaj wysocy rangą urzędnicy – prokurator generalna Iryna Venediktova i szef Służby Bezpieczeństwa (SBU) Iwan Bakanow, wieloletni współpracownik prezydenta – są obecnie objęci śledztwem i zostali tymczasowo zastąpieni.
W swoim wieczornym przemówieniu wideo w niedzielę Zełenski wydawał się sugerować, że para została zwolniona. „Dziś podjąłem decyzję o odwołaniu Prokuratora Generalnego z urzędu i odwołaniu szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy” – powiedział Zełenski, dodając że wielu urzędników obu resortów było podejrzanych o zdradę stanu.
„Na dzień dzisiejszy zarejestrowano 651 postępowań karnych dotyczących zdrady stanu i współpracy pracowników prokuratury, organów śledczych i innych organów ścigania” – powiedział Ukraińcom Zełenski w niedzielę wieczorem. „W szczególności ponad 60 pracowników prokuratury i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy pozostało na okupowanym terytorium i działa przeciwko naszemu państwu. Taka paleta przestępstw przeciwko podstawom bezpieczeństwa narodowego państwa oraz powiązania wykryte między pracownikami sił bezpieczeństwa Ukrainy a służbami specjalnymi Rosji stawiają kierownictwu państwa bardzo poważne pytania. Każde z tych pytań otrzyma prawidłową odpowiedź” – powiedział.
Zełenski wymienił w poniedziałek dwóch tymczasowych zastępców zawieszonej pary: Wasyl Maliuk pokieruje SBU, a wiceprokurator generalny Ukrainy Ołeksi Symonenko pokieruje prokuraturą.
Były szef Głównego Zarządu Służby Bezpieczeństwa na Krymie również został zatrzymany pod zarzutem zdrady, jak wynika z niedzielnego przemówienia Zełenskiego. „Każdy, kto razem z nim był częścią grupy przestępczej, która działała w interesie Federacji Rosyjskiej, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Chodzi o przekazywanie wrogowi tajnych informacji i innych faktów współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi” powiedział.